Polak, Niemiec dwa bratanki…?

Kategorie:

19 grudnia studenci Seminariów europejskich wezmą udział w symulacji spotkania dyplomatów Polski i Niemiec. Porozmawiają o stanie stosunków między oboma krajami oraz o tym, czy traktat o przyjaźni i współpracy z 1991 roku przystaje do dzisiejszych realiów. A oto artykuł studenta, który wcielił się w rolę dziennikarza.

Polak, Niemiec dwa bratanki…?

Nasi zdyscyplinowani sąsiedzi z zachodu nie potrafią okazywać uczuć. Nic w tym dziwnego, przecież każdy wyraz w języku niemieckim brzmi oschle i groźnie. Stęsknieni za uczuciem Niemcy czasem podróżują do Polski, jednak szybko stamtąd wracają – nie tylko bez miłości, Polacy bowiem nie lubią zawierać związków małżeńskich z obcokrajowcami, ale także bez samochodu. Za to mają większą odporność na zatrucia alkoholowe. Picia wódki uczą się przez cały pobyt w Polsce. Wszak Polacy to alkoholicy. Piją tak dużo, że nawet Niemki wydają  się im ładne. Choć wiadomo, Niemki ładne być nie mogą.

Takie i inne pogłoski słychać… nie wiadomo gdzie. Taką naturę mają bowiem stereotypy: nie wiadomo skąd się biorą, nie wiadomo kto je powtarza, a wciąż funkcjonują w społeczeństwie. Jednak pełen nadziei, że we współczesnym świecie nikt już nie bierze tych głosów na poważnie, postanowiłem sprawdzić, jak się mają relacje polsko-niemieckie. Jednak nie te oficjalne, a te wyjęte z szarej codzienności. Czy Polacy bywają w Niemczech? Czy możliwa jest przyjaźń między Polakiem, a Niemcem? Wyniki są pozytywnie zaskakujące.

Większość zapytanych, w przedziale wiekowym 18-30 lat, choć raz odwiedziła naszych zachodnich sąsiadów. Bywali oni w Niemczech nie tylko na wakacjach, ale także na wymianach międzyszkolnych, czy międzyuczelnianych. Coraz bardziej popularne wśród młodych staje się również odwiedzanie charakterystycznych wydarzeń cyklicznych takich jak jarmarki bożonarodzeniowe czy Oktoberfest. Większość tych osób utrzymuje również kontakt z poznanymi osobami narodowości niemieckiej. Niekiedy są to bliskie relacje (zarówno szkolne miłości jak i sformalizowane związki), a niekiedy sporadyczne relacje koleżeńskie.

Po takich odpowiedziach możemy więc wnioskować, że granica na mapie nie stanowi już dla młodzieży „granicy świata”. Ludzie w wieku produkcyjnym nie kierują się stereotypami i są pozytywnie nastawieni do nacji niemieckiej. Możemy zastanawiać się, z czego wynika taka postawa? Z pewnością jest to efekt globalizacji. We współczesnym świecie podróż do Niemiec jest dużo łatwiejsza niż kilkadziesiąt lat temu. Młody człowiek nie musi zmagać się z formalnościami, a także nie napotyka na swojej drodze politycznych przeszkód. W takich okolicznościach dużo łatwiej samemu przekonać się „jacy są Niemcy”. A przecież, gdy poznamy jakąś osobę, to spędzamy z nią czas i poznajemy człowieka, nie Niemca czy Polaka. Ciężko więc mówić o stereotypach. Obecnie możliwość zweryfikowania stereotypów zapewniają również placówki edukacyjne. Człowiek wykształcony zaczyna myśleć samodzielnie, a także samodzielnie kształtuje sobie zdanie na temat określonych osób. Dodatkowo istnieje możliwość odbywania różnego rodzaju szkoleń zagranicznych. Jak widać po sondażu – polska młodzież coraz częściej korzysta z tej szansy.

A jak sprawy mają się w starszych Pokoleniach? Czy starsi ludzie równie przychylnie nastawieni są do Niemców? Okazuje się, że ludzie w wieku średnim (tj. 30-60 lat) mają podzielone zdanie na temat zachodnich sąsiadów. Niektórzy z nich patrzą przez pryzmat stereotypów, inni (choć nigdy nie mieli z Niemcami bezpośredniej styczności) wypowiadają się o nich niezwykle życzliwie. Oczywiście znaleźli się również tacy, którzy wśród znajomych mają osoby narodowości niemieckiej. Decydującym czynnikiem w tym wypadku jest również wykształcenie. Im wyższe wykształcenie, tym mniejsza tendencja do kierowania się stereotypami. Jednak nie mniejszą rolę odgrywa pozycja społeczna. Wśród pytanych znalazły się osoby, które mimo braku wykształcenia wyższego, osiągnęły znaczny sukces w jakieś branży (np. otworzyły własną firmę i dochód ich przekracza średnią krajową), one również wypowiadały się o Niemcach przychylnie. Ciężko zweryfikować, która myśl była „pozytywnym stereotypem” (np. Niemcy są pracowici i skrupulatni), a która opinią wydedukowaną na podstawie branżowej współpracy.

Odrębną grupę opiniodawców stanowiły osoby z doświadczeniem wojennym. Ci zazwyczaj wypowiadali się o Niemcach przez pryzmat wojny i swoich traumatycznych przeżyć. Choć wśród tej grupy również znalazły się osoby, które źle wypowiadały się jedynie o konkretnych jednostkach spotkanych w okresie wojennym, a także o ówczesnej polityce. Nie uogólniały jednak swoich przekonań i nie rozciągały ich na całą nację i następne pokolenia.

Na podstawie przeprowadzonego badania możemy stwierdzić, że na przestrzeni lat relacje polko-niemieckie uległy znacznemu polepszeniu. Zdecydowany wpływ na tę sytuację miał stosunkowo szybki rozwój szkolnictwa oraz globalizacja. W porównaniu do kilku wcześniejszych pokoleń zdecydowanie mniej boimy się różnić kulturowych, a stereotypy, mimo że wciąż popularne, traktowane są z przymrużeniem oka.

Piotr Wiącek

 

Skip to content