Poprawa ochrony tych terenów powinna być jedną z pierwszych decyzji nowego kierownictwa Lasów Państwowych i Ministerstwa Środowiska.
Puszcza Białowieska to jeden z największych skarbów na terenie Polski. Jej wartość jest bezcenna nie tylko pod względem przyrodniczym, ale także społecznym. Puszcza jest marką ogólnoświatową. Jak zakupicie album z serii „100 najpiękniejszych miejsc przyrody na Ziemi”, jeżeli znajdzie się tam jakikolwiek obiekt z Polski, w większości przypadków będzie to właśnie Puszcza Białowieska.
Swoją unikatowość zawdzięcza ona ochronie przed wycinkami, jaką cieszyła się za czasów polskich królów, a także rosyjskich carów. Dzięki temu struktura lasu jest zbliżona do pierwotnego, co jest ewenementem w Europie. Większe wycinki miały miejsce podczas I Wojny Światowej, w PRL-u, a także w latach 2015-17. Te ostatnie masowe wycinki udało się zatrzymać dzięki interwencji Unii Europejskiej. Poczyniły pewne szkody, ale ze względu na krótki czas trwania nie naruszyły jeszcze w istotny sposób struktury lasu. Niemniej jednak to ogromny wstyd, że Komisja Europejska była bardziej zainteresowana ochroną jednego z najcenniejszych polskich obszarów bardziej, niż niektóre krajowe instytucje.
Obecna ochrona Puszczy Białowieskiej jest zdecydowanie za słaba w stosunku do jej znaczenia. Białowieski Park Narodowy, mimo, że jeden z najstarszych w Europie, zajmuje tylko ok. 20% powierzchni polskiej części Puszczy. Przez to stan jej ochrony jest nieustannie uzależniony od aktualnej sytuacji politycznej i bieżących wpływów różnych grup interesu. Lasy Państwowe nieustannie dążą do powiększenia tzw. IV strefy ochronnej, w której dopuszczalna jest wycinka drzew.
Tymczasem jedną z pierwszych decyzji nowego Ministra Środowiska powinna być jej całkowita likwidacja i przeniesienie tych terenów do minimum III strefy ochrony.
Argumenty o konieczności prowadzenia wycinki w Puszczy i jej domniemanej konieczności są nieprawdziwe i błędne.
Puszcza stanowi ok. 0,5% całej powierzchni polskich lasów. Nie potrzebujemy wycinać Puszczy, aby pozyskiwać drewno. Do tego służą lasy gospodarcze, które i tak zajmują zdecydowaną większość powierzchni leśnej w naszym kraju. Jedyny ekonomiczny interes w cięciu Puszczy ma lokalne lobby leśne.
Nie jest prawdą, że trzeba wycinać Puszczę, aby chronić ją przed kornikiem. Taką politykę również stosuje się w ubogich lasach gospodarczych, które istnieją głównie po to, aby pozyskiwać drewno. Dzięki temu, że drzewostan Puszczy jest bardzo różnorodny nie ma zagrożenia, że kornik zaatakuje jednocześnie cały las. Najbardziej lubi on zresztą świerki, których na terenie Puszczy nie ma dużo. Ponadto obumieranie części lasu z powodu kornika jest w dłuższej perspektywie korzystne dla przyrody danego obszaru. Dzięki temu zwalnia się miejsce na nowe, naturalnie pojawiąjące się drzewa i inne rośliny. Martwe drewno bardzo wzbogaca ściółkę leśną, jest miejscem życia ogromnej ilości gatunków flory i fauny. Puszcza to nie tylko najbardziej zauważane przez człowieka drzewa. Ponownie – ograniczanie wartości lasu do drzew to złe przyzwyczajenie z lasów gospodarczych. Wycinka i sprzątanie drewna w dłuższej perspektywie zuboża przyrodniczo dany obszar i powoduje, że kolejne drzewa stają się jeszcze mniej odporne na szkodniki, w związku z czym częściej trzeba je wycinać.
Poszerzenie obszaru chronionego nie musi także oznaczać strat dla lokalnej społeczności. Plan ochrony może przewidywać dostęp dla niej, np. celem zbieractwa na własne potrzeby, dla rekreacji, itp. W ostatnich latach zresztą i tak znacznie ograniczano dostęp do Puszczy na mocy decyzji administracyjnych. Ale ich motywem nie była wcale ochrona, ale właśnie potrzeby leśników lub innych służb.
Zdecydowanie większej ochrony wymaga także obszar tzw. Puszczy Karpackiej, znajdującej się na terenie Pogórza Przemyskiego. Nie jest ona tak znana, jak Białowieska, ale tam również znajdują się cenne lasy naturalne, które obecnie nie są prawie w żaden sposób chronione. O potrzebie utworzenia tam parku narodowego mówiło się już przed II Wojną Światową, blisko do osiągnięcia celu było w latach 90-tych. Ostatecznie jednak Park (pod roboczą nazwą Turnicki Park Narodowy) nigdy nie powstał.
Utworzenie lub poszerzenie parku narodowego, w obecnym stanie prawnym, niestety jest skomplikowanym procesem. Należy jednak zacząć od szybkich decyzji, które zatrzymają wycinki i inne szkody na wymienionych obszarach. Następnie należy przygotować kompleksowy plan zapewnienia stabilnej ochrony przyrody, przygotowany z udziałem różnych interesariuszy, w tym społeczności lokalnych. Powinien on doprowadzić docelowo do powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego na obszar całej Puszczy oraz utworzeniu Turnickiego Parku Narodowego.
Jest oczywiste, że przy planowaniu ochrony przyrody musimy zawsze brać pod uwagę także czynniki społeczne i gospodarcze. Człowiek jest częścią przyrody i musi w jej ramach realizować swoje różne potrzeby. Jednakże i tak prawie cały obszar naszego kraju został już znacznie przez nas przekształcony i zaadoptowany do naszych potrzeb. Nie ma więc uzasadnienia, aby dla krótkowzrocznych interesów przekształcać resztki naszych najcenniejszych przyrodniczo obszarów.
Rafał Dymek