[vc_row][vc_column][vc_column_text]W ostatnich latach Polska stała się krajem, w którym liczba przyjeżdżających imigrantów wyraźnie przewyższyła ilość Polaków wyjeżdżających na dłużej zagranicę. Stało się tak już przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Kto migruje do Polski? Jak cudzoziemcom żyje się w naszym kraju? Kim są kluczowi aktorzy polskiej polityki migracyjnej? Zapraszamy do lektury najnowszego raportu „Europolis. Migranci w Polsce”.
[/vc_column_text][vc_column_text]Multikulti – czy Polska jest na to gotowa?
W ostatnich latach Polska stała się krajem, w którym liczba przyjeżdżających imigrantów wyraźnie przewyższyła ilość Polaków wyjeżdżających na dłużej zagranicę. Stało się tak już przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej i wbrew oficjalnej narracji polityków obozu rządzącego. Takie wnioski płyną z raportu „Europolis. Migranci w Polsce” przygotowanego dla Fundacji Schumana i Fundacji Adenauera przez Politykę Insight.
2018 to pierwszy rok polskiego dodatniego salda migracyjnego. Było to możliwe dzięki splotowi wielu wydarzeń, takich jak polepszenie się sytuacji gospodarczej w stosunku do wczesnych lat dwutysięcznych, przynależność Polski do Unii Europejskiej oraz wybuch konfliktów militarnych za jej wschodnią granicą.
Kto migruje do Polski?
Jak wynika z raportu „Europolis. Migranci w Polsce”, zdecydowanie największą grupą osób przyjeżdżających do naszego kraju są Ukraińcy. W dalszej kolejności Białorusini i Rosjanie, a także obywatele dawnych państw Związku Radzieckiego, takich jak Gruzja czy Kazachstan. Popularność Polski wśród migrujących Ukraińców znacząco wzrosła w związku z wydarzeniami politycznymi: Euromajdanem w 2013 r. i zajęciem Krymu przez rosyjskie wojska rok później oraz z rosyjską agresją wojenną na Ukrainę na początku roku 2022. Polska jest Ukrainie bliskim kulturowo sąsiadem, ale przede wszystkim także członkiem Unii Europejskiej. Poza wymiarem finansowym praca w Polsce jest prawdopodobnie średnio satysfakcjonująca dla ukraińskich migrantów. W 2020 r. ponad 60 proc. ankietowanych pracowało poniżej swoich kwalifikacji. Jednocześnie większość badanych uchodźców z Ukrainy w 2022 r. to kobiety z wyższym wykształceniem, więc zapewnienie im adekwatnych miejsc pracy może być trudne.
Mniejszą, ale interesującą i stale rosnącą grupę stanowią obywatele krajów z Azji Południowej (Indie, Pakistan, Bangladesz) i Południowo-Wschodniej (Filipiny, Malezja), z czego dominującą grupą są Hindusi. Z tych państw rekrutują się pracownicy fizyczni i usługowi (np. w transporcie czy gastronomii), ale także umysłowi oraz studenci. Agencje pośrednictwa pracy prowadzą aktywne kampanie rekrutacyjne w tym regionie, a istniejące w Polsce sieci migracyjne mogą zachęcić do przybywania kolejne osoby.
Niewielka część migranckiej populacji w Polsce to obywatele innych krajów Unii Europejskiej.
Ze względu na otwartość granic, możliwość łatwego cyrkulowania oraz pozostawania w obcych krajach stosunkowo długo bez oficjalnej rejestracji (najpierw trzy miesiące, później należy się zarejestrować) migracje ludności Unii Europejskiej są dość trudne do precyzyjnego monitorowania. Zdaniem autorów raportu Europolis, do Polski wracają reemigranci wraz ze swoimi dziećmi urodzonymi w innych krajach UE (lub Wielkiej Brytanii).
Witamy w Polsce – jak żyje się cudzoziemcom w naszym kraju
Państwo polskie w kwestii migracji na lata wycofało się z wiodącej roli i ograniczyło do tworzenia doraźnych ram dla działalności wspierającej osoby przyjezdne. Jak zauważają autorzy raportu „Europolis. Migranci w Polsce”, państwo polskie nie oferuje imigrantom żadnej szczególnej pomocy (z wyjątkiem ukraińskich uchodźców przybyłych do Polski po 24 lutego 2022). Wsparcie cudzoziemcom w różnym zakresie zapewniają ich bliscy i znajomi, zatrudniające ich zakłady i agencje pośrednictwa pracy oraz w pewnym zakresie jednostki samorządu. Ze względu na brak zaplecza socjalnego jakość życia migrantów silnie związana jest z wykonywaną pracą oraz posiadanymi zasobami (np. kontaktami w kraju docelowym, posiadanym majątkiem).
Przełomem w tej sytuacji okazała się być wojna w Ukrainie. Tzw. specustawa ukraińska reguluje szerokie spektrum działań pomocowych: dostęp do usług publicznych dla obywateli Ukrainy, w tym edukację i ochronę zdrowia, wsparcie finansowe, pomoc mieszkaniową, wstęp na rynek pracy na specjalnych zasadach, prawo do legalnego pobytu na terenie Polski. Tym samym Polska po raz pierwszy zaoferowała imigrantom kompleksowe rozwiązania prawne i opiekę państwową. Przy podejmowaniu kolejnych decyzji władze powinny pamiętać o prawdopodobnym przekształceniu struktury etnicznej kraju na mniej jednorodną (np. migranci klimatyczni z krajów Afryki czy Azji).
Samorządowcy i organizacje pozarządowe jako kluczowi aktorzy polskiej polityki migracyjnej
Mimo że to na barkach rządu spoczywa główna odpowiedzialność za działania związane z pobytem cudzoziemców w Polsce, w wyniku braku systemowych rozwiązań kluczową role odgrywają doraźne działania podejmowane na szczeblu samorządowym i przez organizacje pozarządowe.
Samorządy największych miast są świadome konieczności kształtowania polityki migracyjnej w ośrodkach miejskich. Dotychczasowe działania prowadzone są jednak na lokalną, niewystarczającą skalę. Czasami są częścią rządowych inicjatyw, często samorządy wprowadzają własne programy i nierzadko rozwijają je przez lata. Dotyczy to zwłaszcza większych ośrodków miejskich, które przeważnie stanowią docelowe miejsce osiedlania się cudzoziemców i to właśnie tam istnieje największa potrzeba ich bezpośrednich działań. Skala tych inicjatyw znacznie wzrosła po wybuchu wojny w Ukrainie.
Organizacje pozarządowe starają się wypełniać lukę, której nie zapełniają działania państwa. Ich cel to przełamywanie barier, zarówno kulturowych, jak i językowych, pomiędzy migrantami a ludnością lokalną. Dzięki nim migranci mają łatwość postawienia pierwszych kroków w nowym miejscu i przeprowadzenia niezbędnych działań urzędowych. Ważne, aby władze stwarzały korzystne warunki do dalszego funkcjonowania organizacji pozarządowych – dzięki temu zaniedbania wynikłe z braku polityki migracyjnej na szczeblu centralnym mogą być, chociażby w minimalnym stopniu, rekompensowane.
Wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej oraz poprawą krajowej sytuacji gospodarczej, a także w wyniku następowania kryzysów w innych państwach, np. wojennych czy klimatycznych, Polska dołączyła do krajów przyjmujących migrantów. Ta zmiana demograficzna będzie brzemienna w skutki, na które dopiero zaczynamy się przygotowywać – dlatego tak ważna jest analiza sytuacji i odpowiednia na nią reakcja.
Raport „Europolis. Migranci w Polsce” Fundacji Schumana i Fundacji Adenauera został opracowany przez ekspertów Polityki Insight. [/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]